po małych problemach z łączem internetowym, udało mi się w końcu uruchomić stronę, by do Was napisać. Bedąc w weekend w domu, miałam trochę więcej wolnego czasu, albo chciałam żeby tak było, bo dziwnym trafem mam teraz jakoś więcej pracy. Nieistotne....ważne, że udało mi się pobawić w kuchni. Uwielbiam gotować, a tym bardziej dla kogoś, akurat tak się złożyło, że "testerami" byli moi rodzice, więc mogłam trochę poszaleć. Zobaczcie sami :D
Roladki z kurczaka (2 sztuki)
- 1 duża pierś z kurczaka
- pęczek natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- jogurt naturalny
- przyprawy
1. Przygotowanie roladek zaczniemy od zrobienia pesto pietruszkowego, które umieścimy w środku. Natkę, oczywiście myjemy, kroimy na mniejsze części i umieszczamy w blenderze, z dodatkiem świeżo wyciśniętego czosnku, łyżki oliwy z oliwek i łyżki jogurtu naturalnego. Mielimy.
2. Pierś z kurczaka myjemy i dzielimy na dwie części (wzdłuż/ tak jak biszkopt przy tortach - tylko takie porównanie przyszło mi do głowy), przyprawiamy solą i pieprzem po obu stronach. Przygotowanym wcześniej pesto, smarujemy wewnętrzną część fileta i zwijamy, tak by powstała nam roladka, którą potem możemy zamoczyć lekko w jogurcie naturalnym, aby mięso było delikatniejsze. Kurczaka umieszczamy w folii aluminiowej (dość ciasno, żeby zachować kształt i nic nie wypłynęło), błyszczącą stroną do środka. Dusimy około 30 - 35 minut w piekarniku (180 stopni). Gotowe roladki można podawać z ryżem, ziemniakami....
Smacznego!
Pozdrawiam Was,
Patrycja
